

Trwają prace nad ustawą o strategicznych i kluczowych inwestycjach w zakresie obronności państwa. Choć jej głównym celem jest wzmocnienie bezpieczeństwa kraju, niepokój rośnie wśród członków rodzinnych ogrodów działkowych. Nowe przepisy przewidują możliwość tworzenia stref ochronnych wokół terenów zamkniętych – również kosztem gruntów użytkowanych przez działkowców. Projekt, zdaniem wielu środowisk ogrodniczych, nie przewiduje realnych mechanizmów ochrony interesów właścicieli działek.
Rodzinne Ogrody Działkowe, często funkcjonujące od dziesięcioleci, mogą znaleźć się w strefach objętych nowymi ograniczeniami. Obawy wyrażają m.in. działkowcy z Głuchołaz, wskazując, że projekt ustawy nie zawiera jednoznacznych zabezpieczeń prawnych, które gwarantowałyby im jakiekolwiek odszkodowania za utracony majątek.
W przeszłości wiele ogrodów – jak chociażby ROD „Sudety” – ucierpiało w wyniku klęsk żywiołowych. W 2024 roku liczne działki zostały zniszczone przez powódź: altany, nasadzenia, ogrodzenia i domki narzędziowe przepadły bez śladu. Odbudowa – prowadzona na własny koszt – była możliwa jedynie dzięki wsparciu Polskiego Związku Działkowców, które objęło wyłącznie części wspólne ogrodu.
Dziś, z obawą, działkowcy obserwują proces legislacyjny nowej ustawy, który – ich zdaniem – może pozbawić ich nie tylko ziemi, ale i wieloletniego dorobku, bez jakichkolwiek gwarancji rekompensaty.
Członkowie stowarzyszeń działkowych apelują do ustawodawców o dopisanie przepisów, które jasno określą prawa użytkowników działek w przypadku objęcia ich terenów strefą ochronną. – Nie kwestionujemy potrzeby zwiększenia potencjału obronnego państwa. Ale nie godzimy się na to, by interes tysięcy obywateli został pominięty – podkreślają przedstawiciele ROD.
Zaznaczają, że ogrody działkowe to nie tylko forma rekreacji, ale również realne wsparcie dla lokalnych społeczności – miejsce odpoczynku, kontaktu z naturą i rodzinnej integracji.
Zgodnie z obecnym brzmieniem projektu, państwo mogłoby w szczególnych przypadkach przejąć tereny ogrodów bez konieczności wypłaty odszkodowania. W opinii działkowców, takie rozwiązanie stoi w sprzeczności z zasadami konstytucyjnymi i równością wobec prawa. – Nie można traktować jednej grupy obywateli gorzej niż innych – wskazują.
Środowiska ogrodnicze deklarują wolę współpracy i udziału w konsultacjach publicznych, jednak oczekują, że głos użytkowników ogrodów zostanie usłyszany i uwzględniony na etapie dalszych prac legislacyjnych.